Moja interpretacja przypadku Volvo = bezpieczeństwo

Gdy utrwalała się opinia o samochodach marki Volvo jako wyjątkowo bezpiecznych, obawiano się, że takie pozycjonowanie będzie na długą metę niewyróżniające. Bezpieczeństwo to zbyt podstawowy atrybut przypisywany większości aut. Nikt przecież nie zakłada, wsiadając do samochodu, że coś mu się stanie. Czytaj dalej „Moja interpretacja przypadku Volvo = bezpieczeństwo”

Idea pozwala umieścić markę w świadomości, ale nie jest głównym czynnikiem sukcesu marki

Każdy brak równowagi nie służy sprawie. Przykładem takiej nierównowagi w marketingu może być obsesja na punkcie centralnej idei marki. O ile idea marki jest czymś istotnym, to warto jej przywrócić właściwe proporcje w odniesieniu do innych elementów procesu budowy marki. Czytaj dalej „Idea pozwala umieścić markę w świadomości, ale nie jest głównym czynnikiem sukcesu marki”

21 powodów, dla których zarządzanie doświadczeniem klienta ma przyszłość

Nie wiem, ile razy trzeba to powiedzieć, żeby zostało zrozumiane. Doświadczenie klienta to wyłącznie jego perspektywa, proces i emocje a nie zestaw najbardziej seksownych wskaźników, raportów z badań satysfakcji ani wywiadów. Klient nie reaguje w oparciu o zestaw zagregowanych wskaźników. Reaguje na bodźce tu i teraz, a jego pamięć tej reakcji, która jest podstawą wyliczania wskaźników, jest podatna na zniekształcenia. Czytaj dalej „21 powodów, dla których zarządzanie doświadczeniem klienta ma przyszłość”

Różne formy briefowania

Coraz bardziej jestem przekonany do opracowywania briefów w różnych postaciach. Jestem przedstawicielem starej szkoły briefowania w postaci tekstu spisanego według ustalonej struktury. Ale od lat widzę, jak ta forma traci na znaczeniu, bo nie uwzględnia zróżnicowania preferowanego sposobu otrzymywania informacji. Mówiąc krótko nie wszyscy rozumieją briefy pisane starą metodą. Czytaj dalej „Różne formy briefowania”

Zabawy z ograniczoną dostępnością

Wiesz zapewne, że ZARA szybko rotuje swoimi produktami. Gdy coś przypadnie klientowi do gustu, to lepiej, żeby kupił to od razu, bo nie ma pewności, że ten produkt będzie dostępny przy kolejnej wizycie. Jest to przykład zastosowania FOMO i WIGIG. Czytaj dalej „Zabawy z ograniczoną dostępnością”

Story zamiast strategii

Strategiczny storytelling, storytelling wizjonerski, storytelling przywódczy – namnożyło się zachęt do snucia opowieści. Coraz częściej storytelling jest interpretowany jako substytut strategii. Nie umiemy określić celów rynkowych i sposobów ich realizacji, to chociaż sobie pobajamy. Czytaj dalej „Story zamiast strategii”

Marazm

Uczestnictwo w jakimkolwiek wydarzeniu branżowym musi przekonać człowieka, że otacza go ocean ciekawości, aktywności i rozwoju. Na LinkedIn sami growth hackerzy, social media ninjas, innowatorzy, czarodzieje i inspiratorzy. Trend goni trend. Startupy prosperują. Ciągle nowe możliwości. Wszystko się gotuje w twórczym fermencie. Niestety, to pozory. Czytaj dalej „Marazm”

Branding emocjonalny do poprawy

Powiedzmy sobie szczerze. Większość prób powiązania marek z emocjami wygląda słabo. Liniowość typowa dla argumentów funkcjonalnych „ja pokażę – Ty odbierzesz”, naiwność perswadowanych emocji, brak odróżnienia jednym emocji od innych oraz posługiwanie się przestarzałymi teoriami komunikacyjnymi sprawiają, że najczęściej to po prostu nie wychodzi. Czytaj dalej „Branding emocjonalny do poprawy”

Moment niewygodnej prawdy

„Niestety, Pańska taksówka nie dojedzie. Przepraszamy. Ale ja mam pociąg za pół godziny.” „Pani fryzjera dzisiaj nie ma. Ale ja się specjalnie do niego umawiałam.” „Niestety tego dania już nie ma w naszym menu. Ale ja tu specjalnie po nie jechałem.” Nazywam to momentem niewygodnej prawdy. Czytaj dalej „Moment niewygodnej prawdy”

A może kupimy licencję na zarządzanie ludźmi?

Przedstawiamy klientowi propozycję projektu polegającego na uporządkowaniu organizacji i sposobu zarządzania przedsiębiorstwem. Klient pyta, czy nie warto byłoby kupić licencji na gotowy system i rzuca nazwami: Lean Management, Six Sigma, TQM, itd. Odnosimy wrażenie, że mniejsze znaczenie ma to, który wybierzemy a większe to, żeby w ogóle któryś wybrać. Czytaj dalej „A może kupimy licencję na zarządzanie ludźmi?”

Tu i teraz

Chyba każdy, kto kiedykolwiek rzucił w rozmowie słowo „strategia” musiał się z tym zetknąć. To coś, to traktowanie strategii jako coś abstrakcyjnego na kształt poezji, albo jako dokument zawierający spis teoretycznych rozważań, coś w stylu afirmacji świata idealnego, która nie bierze pod uwagę realnych ograniczeń. Czytaj dalej „Tu i teraz”

Marketing luksusu czy antymarketing?

Jeżeli ktoś rozumie marketing jako odpowiadanie na zidentyfikowany popyt, to marketing luksusu może takiej osobie dostarczyć sporego bólu głowy. Jego zasady są zgoła odmienne od marketingu dóbr i usług, który jest „zmuszony” gonić za trendami, kapryśnymi oczekiwaniami i zachciankami klientów. Czytaj dalej „Marketing luksusu czy antymarketing?”

Drużyna Islandii a branding kulturowy

W brandingu kulturowym marka jest ideą kulturową lub zbitkiem takich idei. Idee te sugerują pewien światopogląd i postawę życiową. W marce kulturowej odbiorca odbija się jak w lustrze widząc w niej pewien typ bohatera, którym jest on sam. Marka kulturowa opowiada o pewnym sposobie na życie mając nadzieję, że jej adresaci utożsamią się z jej ideologią. Czytaj dalej „Drużyna Islandii a branding kulturowy”

Czy odnosić się do atrybutów cienia?

Każda marka ma swój cień, swoistą ciemną stronę mocy. Są to negatywne atrybuty, które są z nią kojarzne. Pytanie o to, czy w jakikolwiek sposób się do nich odnosić, wcale nie jest banalne. W praktyce jest to poważny dylemat. Czytaj dalej „Czy odnosić się do atrybutów cienia?”

Cierpliwość i konsekwencja

Nadeszły trudne czasy dla cierpliwości. Dominacja perspektywy krótkoterminowej, wielość czynników niepewności, dynamika otoczenia zakłócająca przebieg oczywistych kiedyś relacji przyczynowo-skutkowych sprawiają, że wahadło zdecydowanie przechyla się w stronę częstych prób i szybkich zmian. Do tego cierpliwość i konsekwencję trudno jest oprocesować i unarzędziowić. Czytaj dalej „Cierpliwość i konsekwencja”

Twórz połączenia

Rozmawiając z ekspertem od bardzo atrakcyjnej części Beskidów i Pogórza usłyszałem takie zdanie: „Jak to możliwe, że ktoś odwiedzający jedną atrakcję nie trafia do drugiej, która leży 6 km od tej pierwszej?” Odpowiedź leży w tworzeniu połączeń, które konstruują ofertę-system a nie ofertę-punkt. Czytaj dalej „Twórz połączenia”

Zaangażuj emocje bo Cię o to proszę

Mamy do czynienia z ciekawą modą odwoływania się do emocji przez ich bezpośrednie wywołanie. „Włącz emocje” staje się popularnym sposobem odwołania do ludzkiej emocjonalności. Czy jednak ktoś tu nie pomylił porządków? Czytaj dalej „Zaangażuj emocje bo Cię o to proszę”

Dlaczego digital marketing to nie cały marketing?

Powiedzieć, że digital marketing to cały marketing to jakby powiedzieć, że cały transport publiczny to metro. Metro jest fajne, ale ludzie nadal jeżdżą autobusami, tramwajami, trolejbusami i chodzą pieszo. Są ci, którzy nie mają obok siebie metra i dlatego z niego nie korzystają. Są ci, którzy lubią swój zwyczajowy sposób przemieszczania się i są mu wierni. W końcu są zwolennicy transportu naziemnego, bo lubią widzieć, co dzieje się wokół nich. Czytaj dalej „Dlaczego digital marketing to nie cały marketing?”