W dawnej szkole reklamy posiłkowanie się czymś lub kimś bardziej znanym od siebie nazywało się „pożyczonym zainteresowaniem” (borrowed interest). Nazwa jest niezwykle trafna, bo faktycznie jest to pożyczanie zainteresowania skierowanego na coś bardziej znanego lub bardziej interesującego. Czytaj dalej „Jak pożyczać zainteresowanie?”
Kategoria: Marka
Konkurs Chopinowski
Wśród najlepszych polskich marek należy wymienić Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Co więcej, jest to marka o zasięgu międzynarodowym i wyrafinowanym charakterze. Czytaj dalej „Konkurs Chopinowski”
Niezrozumienie własnego pozycjonowania
W historii niektórych marek można zidentyfikować momenty, gdy zachowywały się one wbrew swojemu pozycjonowaniu, niejako sabotując same siebie. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy bywa niezrozumienie faktycznego pozycjonowania marki. Czytaj dalej „Niezrozumienie własnego pozycjonowania”
Spoty niesamowite
Dzisiaj pójdę na łatwiznę, tzn. zaprezentuję treść stworzoną przez innych. Będzie to jednak treść interesująca. Każda zaprezentowana niżej reklama jest w jakimś aspekcie niesamowita. Czytaj dalej „Spoty niesamowite”
Marki opowiadające (swoją) prawdę
Jaką prawdę opowiada Twoja marka? W rzeczywistości kulturowej ścierają się idee. Te idee są interpretacjami rzeczywistości, które próbują nadać jej znaczenie. Desperacko potrzebujemy znaczenia. Znaczenie wynika z prawdy, bo kto chciałby żyć w oparciu o fałsz? Stąd niektóre marki walczą o swoją wersję prawdy. Czytaj dalej „Marki opowiadające (swoją) prawdę”
Przejęzyczenie jako forma lokowania marki
W jednym z programów telewizji kanadyjskiej, poświęconemu prezentacji modowych akcesoriów dla kobiet, jedna z dwóch prowadzących przejęzyczyła się i zamiast Campbell shoes (chodziło zapewne o buty marki Jeffrey Campbell) powiedziała Campbell Soup (powszechnie znana na kontynencie amerykańskim marka zup i przetworów spożywczych). Czytaj dalej „Przejęzyczenie jako forma lokowania marki”
Archetyp marki – wdrożenie
Archetypy nie są zwykłymi symbolami, które działają tak jak np. logotypy. To głębokie programy kulturowe, które wymagają zarządzania znaczeniem, stylem, charakterem marki w subtelny, ale zdecydowany sposób. Archetypu nie wdraża się bezpośrednio na zasadzie „jeżeli archetyp ma to oznaczać, to dokładnie to należy zakomunikować”. Odbiór archetypu odbywa się na podstawie wskazówek ukrytych w opowieściach, symbolice oraz roli, jaką marka zechce pełnić w życiu konsumentów. Czytaj dalej „Archetyp marki – wdrożenie”
Koniec tożsamości Abercrombie & Fitch?
Abercrombie & Fitch to idealny przykład marketingowy: bardzo klarowna i wyrazista koncepcja marki, mocny przekaz, bezkompromisowe wdrożenie tożsamości marki, unikatowe podejście do sprzedaży i rekrutacji personelu oraz starannie zaplanowane doświadczenie klienta. Wygląda jednak na to, że to koniec tej marki w postaci jaką znamy. Czytaj dalej „Koniec tożsamości Abercrombie & Fitch?”
Koniec marketingowców?
Podobno słowo marketing coraz słabiej oddaje to, czym zajmuje się osoba pracująca jako marketingowiec. Gdy już protestowałem w myślach przeciwko tej (wynikającej z niezrozumienia istoty tej dyscypliny) tezie spojrzałem na swoją wizytówkę, na której nie ma nic o marketingu. A przecież uważam się za osobę zajmującą się właśnie marketingiem. Czytaj dalej „Koniec marketingowców?”
Szczęśliwe skarpety
Szwedzka firma produkująca skarpety nazwała się Happy Socks. Czy skarpety mogą być szczęśliwe? Komu przyszedł do głowy taki pomysł? I czy to nie przesada? Czytaj dalej „Szczęśliwe skarpety”
Czy rozpoznawalność to cała marka?
W ciągu ostatnich tygodni dość często spotykałem osoby, dla których marka to wyłącznie rozpoznawalność. Było to dla mnie o tyle zaskakujące, że nigdy wcześniej nie zetknąłem się z tak wielką redukcją znaczenia marki. Czytaj dalej „Czy rozpoznawalność to cała marka?”
Czy Grupa Apple osiągałaby większe sukcesy?
W Polsce panuje grupomania, która jest rodzajem gigantomanii. Grupa Lotos, Grupa Adamed, Grupa ITI. Dlaczego nie po prostu Lotos, Adamed, ITI? Czytaj dalej „Czy Grupa Apple osiągałaby większe sukcesy?”
Maszynka do pieniędzy to nie model biznesowy
W ostatniej dyskusji o Empiku przy okazji kłopotów finansowych tej firmy pada m.in. argument, że to podły marketing zjadł tradycyjną koncepcję marki. Tymczasem marketing, i to wcale nie podły, jest w sercu tej dyskusji. Gdyby potraktować go rzetelnie, mógłby pokazać, co jest nie tak z Empikiem i co należy zmienić, żeby ta marka odżyła. Bo przecież cała dyskusja dotyczy tego, czym Empik ma być, a czym nie (tożsamość marki) i co ma oferować, a czego nie (propozycja wartości). Czytaj dalej „Maszynka do pieniędzy to nie model biznesowy”
Ostateczny cel marki
Zaczyna się niewinnie od przebijania się przez mur obojętności ludzi, którzy nie czekają na nową markę. Trudno jest wykonać ten pierwszy krok do świadomości. Na początku nie chcemy wiele, tylko tyle, żeby zarejestrowano nasze istnienie. Czytaj dalej „Ostateczny cel marki”
Hello Kitty
W Polsce marka Hello Kitty jest znana, ale dopiero w Azji widać całe związane z nią szaleństwo. HK to ikona popkultury taka sama jak najwięksi celebryci, muzycy, aktorzy, czy sportowcy. Prawdopodobnie jest nawet ikoną większą od nich wszystkich. Czytaj dalej „Hello Kitty”
Marki synonimy kategorii
Wszyscy znają marki, których nazwy stały się synonimami kategorii. Przykłady takich marek to: Adidas, Pampers, Ptasie Mleczko, czy Aspirin oraz odpowiadające im kategorie adidasy, pampersy, ptasie mleczko i aspiryna. Czytaj dalej „Marki synonimy kategorii”
Cirque du Soleil
Czy znasz firmę, która potrafiłaby w procesie rekrutacji odrzucić mistrza świata w swojej dziedzinie, która to dziedzina pokrywa się z tym, co robi ta firma? Ja znam tylko jedną taką firmę. Nazywa się Cirque du Soleil. Czytaj dalej „Cirque du Soleil”
Unmarketing, czyli nie uprawiaj marketingu
Może wydawać się to paranoją, ale jednym z dzisiejszych trendów uprawiania marketingu jest nawoływanie do jego nieuprawiania tzn. świadomej rezygnacji z instrumentarium marketingowego i po prostu robienie swojego. Taki sposób myślenia i działania jest mi bardzo bliski. Czytaj dalej „Unmarketing, czyli nie uprawiaj marketingu”
Reklamy z innej bajki
Reklama to coś banalnego i najczęściej denerwującego. Rzadko kiedy zaskakuje. Czasem bawi. Ale przeważnie niewiele się różni od tysięcy reklam widzianych wcześniej. Są jednak wyjątki. Czytaj dalej „Reklamy z innej bajki”
Supermarka Australia
Wielokrotnie stawiałem tezę, że Australia prowadzi najlepszy, moim zdaniem, marketing terytorialny na świecie. Robi to zarówno na poziomie narodowym, jak i regionalnym oraz miejskim. Czytaj dalej „Supermarka Australia”